Powrót

 

Skałka Żabnica - Wilamowiczanka Wilamowice  1 - 0

Bramki:

Michał Puto '84

Skład:

Urbacz, Śleziak, Mazur, Zwardoń (Kąkol 45), Chyla (Stasica 45), Paulus, Zuziak (Brzyski 55), Janiś, Jaroszek, Natanek (Puto 75), Chowaniec

Skałka w ostatnim spotkaniu sezonu skromnie pokonała 1-0 drużynę Wilamowiczanki Wilamowice. Mecz rozpoczął się spokojną grą Skałki oraz asekuracyjną postawą gości, pierwsze zagrożenie ze strony gospodarzy miało miejsce w '14 kiedy to Natanek egzekwował rzut wolny jednak jego strzał trafił w środek bramki bramkarz Wilamowic nie miał problemów. Kolejnym zagrożeniem był odważny strzał Piotra Jaroszka zdecydował się on na strzał z woleja z dystansu jednak jego strzał poszybował niewiele nad poprzeczką. Następna okazje miał Natanek były zawodnik Wilamowic z bliskiej odległości strzelał głową jednak nie był w stanie pokonać bramkarza. Najlepszą sytuacją na bramkę w pierwszej była okazja Jaroszka, z rzutu rożnego dośrodkował Zuziak, niepewnie interweniował bramkarz Wilamowic co wykorzystał wspomniany Jaroszek strzelając na pustą bramkę lecz na posterunku stał obrońca który wybił piłkę z linii bramkowej. Pierwsza połowa nie przyniosła już żadnych spektakularnych okazji. Druga odsłona nie zmieniła gry Skałki, przyniosła natomiast groźne kontry gości należy tutaj podkreślić dobrą formę bramkarza Skałki - Krzysztofa Urbacza który kilku krotnie uratował swój zespół przed stratą bramek. W '53 kolejną okazje zmarnował Dominik Natanek jego strzał z 8 metrów minął o centymetry bramkę Wilamowic. W '57 ładny strzał oddał Tomek Kąkol który z trudem obronił bramkarz gości. Następnie swoje okazje mieli Chowaniec, Jaroszek, Stasica, Paulus jednak żaden z nich nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na stronę Skałki. Jednak balsamem na brak skuteczności Żabniczan był wprowadzenie na boisko Michała Puto jego wejście było strzałem w dziesiątkę 9 minut po wejściu na boisko przytomnie zachował się w polu karnym, wykorzystał nieporadność obrońców Wilamowic i z bliskiej odległości zdobył bramkę było to w '84. Wynik do końca się nie zmienił Skałka wygrała skromnie lecz zasłużenie , godnie żegnając się z grą w V lidze.

Należy podkreślić że zawodnicy Skałki podeszli do tego spotkania z dużym dystansem grali na luzie czego potwierdzeniem był mecz który nie był porywającym widowiskiem.

 

 

 

 

 

 

Copyright © 2006 by einstein